wtorek, 13 marca 2012

your love is not what i need/

Arctic Monkeys Evil twin
reż. Focus Creeps

To dokładnie typ teledysku, który uwielbiam. Bad boy,bad girl. Opowieść połączona z fajnym klimatem zdjęć. Może montaż momentami jest odrobinę za szybki, nie bardzo można się delektować poszczególnymi kadrami, ale całość i tak jest interesująca, szczególnie gdy pojawiają się obrazy w slow motion. Połączenie profesjonalnych ujęć z subiektywną kamerą z ręki.Uwielbiam moment, gdy basenowa fala wpływa na kamerę. Może proste ale piękne.
To historia dwójki ludzi, którzy bawią się życiem, jednocześnie trochę się w nim gubiąc. Uchwycenie tego przejściowego momentu, gdy beztroska miesza się już z bolesną rzeczywistością, to moim zdaniem największa zaleta tego klipu. Ale czegoś się im zazdrości, aż chciałoby się wsiąść na motor i pojechać przed siebie, bez planu. W takich momentach żałuję, że życie nie ma podkładu muzycznego.


czwartek, 1 marca 2012

All our dreams come true

Julia Marcell Matrioszka
reż.Julia Marcell

Niedawno ogłoszono nominacje do Fryderyków, a jedną z  kategorii jest tam "najlepszy wideoklip". Moim zdecydowanym faworytem jest teledysk Julii Marcell ale Brodka z Krzyżówką dnia jest tuż tuż za nią.
To co najbardziej podoba mi się w obu klipach, to przede wszystkim kolor i żywiołowość i dobry montaż. Oczywiście lubie też gdy pojawia się fabuła, możliwość śledzenia akcji ale ta, którą można zobaczyć  u innych nominowanych- zespołu Acid Drinkers do Hit the road Jack to wg mnie zupełne pudło. I nie chodzi tu o to,że nie jest to zupełnie mój klimat, zarówno pod względem muzycznym jak i estetycznym. Starałam się zdystansować i pozbawić uprzedzeń.Ale moim zdaniem wyszło po prostu słabo, nudno i bezsensownie. No i ten product placement - Ballentines jest w zasadzie jednym z bohaterów klipu. Bardzo teg nie lubię, szczególnie gdy jest nachalnie.
Wracając do sedna, teledysk do Matrioszki bardzo mi się podoba. Najciekawsza jest tu barwa, zabawa światłem i postać samej artystki. Mam wrażenie, że świat przedstawiony jest odrealniony i w dużej mierze odzwierciedla samą osobowość Marcell. Utwór opowiada o dojrzewaniu (So grow up now!), piosenkarka przyznaje, że czuje się jeszcze zawieszona pomiędzy młodzieńczym buntem, a dorosłością. Widać to z pewnością w klipie, który traktując o poważnych sprawach, pokazuje otoczenie z przymróżeniem oka.